Gdyby wybory odbyły się teraz, na koalicję rządzącą zagłosowałoby 41 proc. wyborców, a na partie lewicowe 27 proc. (w tym na Węgierską Partię Socjalistyczną 12 proc., na Koalicję Demokratyczną 9 proc., na Razem 4 proc., a na Dialog na rzecz Węgier 2 proc.). Skrajnie prawicowy Jobbik uzyskałby 24 proc. głosów, a partia Polityka Może Być Inna (LMP) 5 proc. >> DONOSI ZGRZYTAJĄC ZĘBAMI ONET
Instytutu Nezoepont zwrócił uwagę, że różnice w poparciu dla partii w stosunku do wyniku sprzed dwóch lat nie przekraczają 3 pkt proc. i uznał, że można z tego wysnuć wniosek, iż także dziś koalicja rządząca uzyskałaby rezultat zbliżony do dwóch trzecich miejsc w parlamencie.
Komentarze